www.dapoznan.fora.pl

bbb

Pięknie się tu zrobiło Smile

Ale jakby nagle przycichło Sad

Mam nadzieję, że autorzy tych wspaniałych utworów zaszyli się gdzieś pod lipą, wierzbą czy innym drzewem i tworzą kolejne wspaniałości ku chwale potomności i ku uciesze prostego ludu Smile

Pozdrawiam poetów i czekam na kolejne owoce Waszych przemyśleń

jaboja

Pod dębem,
dąb trwalszy, wznioślejszy,
choć może biolodzy w to wątpią,
to poeci wiedzą,
że dąb czyni stałość,
choć wszystko przemija.

jaboja

Porzuciwszy rodzinne strony ukochane,
porzuciwszy wszystko to co piękne
i choć efemeryczne,
to nad wyraz trwałe,
odjechać w nieznane?

nieznajoma · Gość

Ale wrócić do ojczyzny ukochanej
po niejednej nocy nieprzespanej

z rajdu do Włoch słonecznych
- kraju widoków bajecznych,

gdzie Maćko robił przyczajki,
a Krzysztof widział wszędzie bajki.

By móc spotkać się w Turynie,
co z cudów wielu słynie

z Dominikiem Savio świętym
w świętości swej niepojętym

oraz z księdzem Bosko,
z którym troska nie jest troską,

do Jezusa z Matką Boską,
don Bosco, don Bosco, oooo...!

Następnie do Pizy dotarliśmy,
gdzie krzywą wieżę podparliśmy.

Florencja nas 40-stopniowym upałem przywitała,
bo chyba już większego nie miała.

W Asyżu upalny dzień nowy
zachciało nam się wejść na punkt widokowy

i z trudem się nam wchodziło,
dopóki dalej przejścia nie było.

Rzym wynagrodził wszystko swoim widokiem,
nawet domki na kampingu bez okien.

W Castel Gandolfo przyplątał się pan w czapeczce-
czy jeszcze za nami nie drepce?

A na włoskiej plazy
słońce coś mocniej prazy.

I woda bardziej słona
niż w Bałtyku jest ona.

W katakumbach zgubić łatwo się można,
gdy ciekawość zwiedzie nieostrożna.

Czasem kość jakąś się znajdzie,
gdy się gdzieś za daleko zajdzie.

A wieczorem na parkiecie-kto to taki?
a to tańcują Polaki.

W autokarze audycje radiowe czas umilają,
a konferencje Sławkowe o małżeństwie niektórych usypiają.

Czasem ktoś gra w szachy lub tysiąca ,
gdy podróż ciągnie się bez końca.

Tylko katany Tadeusza
niechaj nikt nie rusza.

Na koniec niektórzy zgubili kazamaty,
torby, plecaki i inne graty,

ale wszyscy wrócili cali i szczęśliwi
i niech nikogo to nie dziwi.

Podziękowania dla Pati i Marty,
które zaangażowały się nie na żarty.

jaboja

Wrócony do kraju, gdzie kruszynę chleba,
po trudnym katharsis ciut unikam nieba,
w skrytej radości, że co było już za mną,
z cichą nadzieją, że coś jeszcze mnie czeka,
(i z jeszcze cichszą, że od salezjanów z daleka).

nieznajoma · Gość

pojąć nie mogę jak odmienny ma skutek
nasz wyjazd- co sprawia radość i smutek,
ale jeszcze większe budzi me zdziwienie,
że z dala od salezjanów Twe ukojenie.
Czyżbyś za dużo miał już tej świętości
i wolisz trwać w swej ludzkiej ułomności
człowieczej ludzkości
grzeszności
baniaczek

jaboja

A i owszem Razz

nieznajoma · Gość

od pokusy tej trzymaj się z daleka
bo niejednego już zgubiła człowieka

jaboja

Wolna Wola!
Coca-cola!
Ją kupujcie!
I królujcie!

Czymże wola?
Czy myśl wolna?
Czy nie wolna,
gdy nie zdolna?

Gdy nie zdolna pojąć miary,
rzeczy zabronionych z wiary!

Gdy nie wolno jest jej istnieć, być, dasein, bo wierzyć trzeba!

W gruncie rzeczy ateizm ma wiele zalet.
Jest wymówką, by nie podążać za tym za czym podążać trzeba.
Prawda, zdarza się, że podążać trzeba za czymś innym wtedy.
Widać nie należy pochopnie zmieniać środowiska.
Tylko jak z tej zalety skorzystać, jeżeli się jednak wierzy?

Może to już czas odkopać Lema, wypożyczyć Heideggera, doczytać Hellera i odświeżyć Fromma?

nieznajoma · Gość

ja już czytam Lema

jaboja

A cóż czytasz, nieznajoma?

jaboja

I nikt nic nie pisze,
sam nie mam co pisać,
a pisać bym chciał.

Czy znów Cię usłyszę,
lub Ciebie przeczytam,
czy Bóg by tak dał?

Niech kocham więc ciszę,
szum wiatru usłyszę,
gdy tylko on trwał!

OBCY · Gość

„Wakacje”
Wspaniały to czas i zarazem błogi,
Gdy w morzu można zamoczyć swe nogi,
Ujrzeć orła kołującego nad dziką zwierzyną
Lub zadumać nad mniejszą żyjącą ptaszyną.

Ciekawe i pouczające są owe zwyczaje,
Aby poznawać inne w świecie obyczaje.
Kto więc przeżył ten czas oryginalnie lub zdrowo
Niech nam powie w sekrecie czy było szałowo.

Każdy kto ma wenę lub jej mu brakuje
Może tu wyrazić jak się teraz czuje.
Ile te wakacje znaczyły dla niego,
Czy wniosły coś… złego, a może… dobrego?

Można teraz śmiało opisać swe wrażenia,
Opowiedzieć jak było, czy były zbliżenia…
Z kulturą i sztuką szeroko rozumianą,
W ogromnych muzeach licznie wystawianą.

A może te wakacje były ciche i ukryte
Wielkiej tajemnicy mgiełką spowite?
Może nie było żadnego człowieka w pobliżu,
Może byłeś w górach lub na płaskowyżu?

Może widziałeś coś, o czym świat nie chce wiedzieć,
Może dlatego nie mogłeś z bólu usiedzieć?
Czy te wszystkie przeżycia warte są milczenia,
Czy naprawę nie masz nic do powiedzenia?

Kończy się czas lenistwa, zabawy i swawoli,
Trzeba wracać do ucznia lub studenta roli.
Czas zmieniać świat na lepsze i wciąż go nawracać,
Po wakacjach – więc - do zrobienia jest ogromna praca.

jaboja

A prawda taka dziwna, bo prawdy wszak nie chcecie.
Gdy rzeczy by trzeba, że źle.
A każdy oczekuje optymizmu po minionym lecie.

Rybka

Nikt nic nie pisze
Więc ja coś skrobnę w ciszę:

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku wszystkim Forumowiczom!