|
www.dapoznan.fora.pl Duszpasterstwo Akademickie Salezjanie Poznań
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
narcyz
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 12:24, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
deborah napisał: | Prosze, Narcyz, Hamuj troche ze slowami! |
Eee, to znaczy gdzie? Piszę co czuję, nie używam wulgaryzmów, ani wyzwisk. Czy nie mam prawa tryskać emocjami? Jeśli coś sprawia, że opadają mi ręce - to chyba mam prawo dać temu wyraz? Niektóre wypowiedzi mrożą mi krew w żyłach, niektóre doprowadzają do furii. Just.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
deborah
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 12:53, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
to tryskaj emocjami ale lepiej pozytywnymi mi sie nie spodobalo jak to napisales i tez pisze to co czuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewysz
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 17:51, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
baartek napisał: |
deborah napisał: | A na przykład co z malzenstwami, w których jedno jest chore i choroba mzoe się przeniesc droga plciowa. Tutaj akurat prezerwatywa bylaby wskazana bo moze dojsc do tego ze dojdzie do zdrady przy calkowitej wstrzemiezliwosci maloznkow... |
a gdzie tu miłość? wychodzi że mężczyzna i kobieta są tylko przedmiotami które się wzajemnie używają, żeby zaspokoić swoje żądze, a jak przedmiot się zepsuje to bierzemy inny. |
Baartku jeśli kiedyś będziesz miał żonę, którą będziesz kochał nad życie, to będzie łatwiej Ci może zrozumieć, że seks to nie tylko zaspokajanie swoich żądzy, nie tylko element konieczny dla prokreacji, nie tylko... Łatwiej może zrozumiesz, co to znaczy, chęć bycia z kimś najbliżej jak tylko się da, bycia z kimś na każdej płaszczyźnie, ofiarowanie siebie całego bez liny pomocniczej, bez żadnego 'ale'. I może wtedy dostrzeżesz problem takich par, o których pisze Deborah. Nie wiemy też, czy w przyszłości sami nie znajdziemy się w podobnej sytuacji.. Na miejscu takiej pary poczułabym się zraniona Twoimi słowami Baartku, że kojarzysz ich chęć współżycia z czymś tak prymitywnym jak zaspokajanie żądzy.
baartek napisał: |
Mówię wam o wiele łatwiej się żyje jeżeli w pełni akceptuje się głos Kościoła, a nie wybiera się te sprawy które nam pasują, już nie mówiąc, że tworzy się wtedy własną religię ze swoimi zasadami. |
Oczywiście, że jest o wiele łatwiej. Bo pełna akceptacja zwalnia Cię niejako z własnego myślenia. W ten sposób, na większość zadanych pytań odpowiesz 'w sumie nie wiem, ale Kościół mówi, że...' , 'nie jestem za antykoncepcją, bo Kosciół tak mówi' lub będziesz przedstawiał ludziom różnej maści dokumenty.. Gdzie w tym jest Baartek?
Jeśli chodzi o mnie to bezgranicznie ufam Bogu, bo jedynie On jest nieomylny, On jest ponad wszystkim i wszystko już sobie zaplanował. Myślę, że zaplanował również te nasze zacięte dyskusje, chociaż Ty może uważasz, ten czas, za jakby zmarnowany. Baartku, czy Jezus w Ewangelii gdziekolwiek mówi o tym, że masz zrezygnować ze swojej własnej osobowości na rzecz Kościoła? Przecież On Cię kocha, sam dobrze o tym wiesz, a mimo to mam wrazenie, że jednak nie do końca..
Co by było, gdyby nagle ks. Marcin na przykład zamiast swoich kazań tak mocno naznaczonych jego własną osobowością, zaczął czytać nam np. stanowiska Kościoła w różnych kwestiach, beż żadnego swojego komentarza, bez jednego słóweczka 'od siebie'? Spróbuj odpowiedzieć sobie na to pytanie.. Kościół za Ciebie na nie nie odpowie..
A teraz kilka słów osobistych - bardzo Cię polubiłam i jesteś naprawdę wartościowym człowiekiem - właśnie dlatego tyle do Ciebie pisze, nie z przekory, z chęci udowodnienia czegokolwiek, ani też z chęci 'oświecenia' Twojego umysłu - próbuję tylko zapalić mały znak zapytania (nie mający nic wspólnego z namawianiem do zwątpienia w Boga oczywiście).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
baartek
Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 10:03, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też Cię lubię
Mówię nie jestem w tej dziedzinie ekspertem, może kiedyś będę.
Cytat: | Baartku jeśli kiedyś będziesz miał żonę, którą będziesz kochał nad życie |
tutaj właśnie pojawia się problem, jeżeli kocha się żonę/męża ponad życie( jeżeli wogóle jakieś sprawy stawiamy wyżej niż Pan Boga) ponad życie powiniśmy kochać Pana Boga. Pewnie zaraz ktoś napisze, że brak mi uczuć, czy współczuje Twojej (potencjalnej;)) przyszłej żonie, ale właśnie na przełomie ostatnich 2 miesięcy miałem okazję usłyszeć dwa świadectwa par małżeńskich z około 30-letnim stażem małżeńskim( jedno świadectwo w Częstochowie na Pielgrzymce Duszpasterstw), bardzo szczęśliwych i opowiadających o swoim życiu. Nie będę pisał szczegółów, ale właśnie każda para mówiła że na pierwszym miejscu w ich małżeństwie nie jest mąż/ żona tylko Pan Bóg,
bo tak generalnie jest czy to w małżeństwie, samotności, powołaniu zakonnym czy kapłańskim, na pierwszym miejscu powinna być myśl o zbawieniu, w małżeństwie mąż/żona kolokwialnie "są dla siebie wzajemnym środkiem" do uświęcenia/zbawienia. A jeżeli budują swoją relację na grzechu, bo grzechem jest antykoncepcja to pojawia się problem.
Cytat: | Nie wiemy też, czy w przyszłości sami nie znajdziemy się w podobnej sytuacji.. Na miejscu takiej pary poczułabym się zraniona Twoimi słowami Baartku, że kojarzysz ich chęć współżycia z czymś tak prymitywnym jak zaspokajanie żądzy.
|
Mi chodziło o wypowiedź Deborah, że kiedy nie ma możliwości współżycia, z powodu chorób czy jakiś innych sytuacji, to dana osoba może odejść do innej. Właśnie tu się sprawdza czy dana osoba ślubowała miłość, czy chęć życie w przyjemności. Miłość to często cierpienie, wyrzeczenie siebie i często zrezygnowanie ze współżycia. Wiem może to podejście idealistyczne nie na XXI wiek, ale są tacy ludzie którzy tak żyją i są bardzo szczęśliwi bo się kochają.
Cytat: | Oczywiście, że jest o wiele łatwiej. Bo pełna akceptacja zwalnia Cię niejako z własnego myślenia. W ten sposób, na większość zadanych pytań odpowiesz 'w sumie nie wiem, ale Kościół mówi, że...' , 'nie jestem za antykoncepcją, bo Kosciół tak mówi' lub będziesz przedstawiał ludziom różnej maści dokumenty.. Gdzie w tym jest Baartek?
|
Myślę że coś tam czasem pomyślę no ale co tu dużo mówić Pan Jezus mówi" Wysławiam Cię Ojcze Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa Bożego objawiłeś prostaczkom" w życiu nie ma co za dużo kombinować.
Po prostu od ponad roku przekonałem się że w każdej sprawie mogę 100% ufać Panu Jezusowi, Kościołowi, to nie znaczy że nie analizuje poszczególnych sytuacji i to nie znaczy że nie grzeszę często w tym co myślę i uważam za dobre "Duch ochoczy a ciało słabe"( pewnie grzeszę jeszcze bardziej od innych ludzi i może nie powinienem się wypowiadać, no ale czuje że muszę . i myślę że osobowość posiadam;)
Cytat: | czy Jezus w Ewangelii gdziekolwiek mówi o tym, że masz zrezygnować ze swojej własnej osobowości na rzecz Kościoła? Przecież On Cię kocha, sam dobrze o tym wiesz, a mimo to mam wrazenie, że jednak nie do końca. |
"Cokolwiek zwiążecie na ziemi będzie związane w niebie, co rozwiążecie będzie rozwiązane w niebie" , " Ja jestem Piotr Opoka i na tej opoce zbuduje mój Kościół a bramy piekielne go nie przemogą"
i tu nie chodzi o zatracenie osobowości, ja od pewnego czasu czuję się naprawdę wolny w swoich wyborach, Kościół nie ogranicza, tak samo jak przykazania nie ograniczają, tylko prowadzą do Nieba.
Bez tej pewności że Pan Jezus mnie kocha, chyba bym nie żył, raczej na pewno, a na pewno nie miałbym odwagi starać się( często nieudolnie) świadczyć o Nim.
Cytat: | Co by było, gdyby nagle ks. Marcin na przykład zamiast swoich kazań tak mocno naznaczonych jego własną osobowością, zaczął czytać nam np. stanowiska Kościoła w różnych kwestiach, beż żadnego swojego komentarza, bez jednego słóweczka 'od siebie'? Spróbuj odpowiedzieć sobie na to pytanie.. Kościół za Ciebie na nie nie odpowie.. |
Ale myślę że osobowość Księdza Marcina jak wielu innych Księży i osób kształtowała i kształtuje się w Kościele i słowa które głosi nie mają i nie będą miały nic sprzecznego z nauką Kościoła bo Ksiądz głosi naukę Kościoła. A wiadomo każdy jest inny wyjątkowy z różnymi doświadczeniami, z różnym podejściem i to jest piękne że jesteśmy jedno w Chrystusie i idziemy w jednym celu różnymi drogami.
Cytat: | A teraz kilka słów osobistych - bardzo Cię polubiłam i jesteś naprawdę wartościowym człowiekiem - właśnie dlatego tyle do Ciebie pisze, nie z przekory, z chęci udowodnienia czegokolwiek, ani też z chęci 'oświecenia' Twojego umysłu - próbuję tylko zapalić mały znak zapytania (nie mający nic wspólnego z namawianiem do zwątpienia w Boga oczywiście). |
Mi też się dobrze z Tobą pisze chociaż czasem się nie zrozumiemy:P i bardzo lubię poznawać punkty widzenia innych ludzi, ważne w życiu jest dążenie do prawdy i wolności. Myślę, że ciężko byłoby mnie przekonać do zwątpienia w Pana Jezusa, no ale łatwo jest się w życiu pogubić. Dlatego musimy się trzymać kupy, modlić się za siebie i być w jedności tak jak wczoraj było w Ewangelii i na kazaniu.
Wogóle za 2h jedziemy na zjazda SWE do Lubina:) a w Sobotę Wigilia Zesłania Ducha Świetego, super weekend:D
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
tutaj są artykuły Pary Małżeńskiej( ok. 30 lat stażu Małżeńskiego i oboje są psychologami) która prowadziła zjazd dla studentów SWE w Lądzie "Błogosławieni czystego serca" Generalnie bardzo często odwołują się do słów Jana Pawła II
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez baartek dnia Pią 10:31, 29 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
deborah
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 16:37, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
piszesz bardzo przekonujaco dzieki
te wszystkie sprawy sa bardzo trudne i rzeczywiscie latwo sie w nich pogubic.
mysle ze warto jak podyskutujemy w DA i moze uda nam sie kogos tez zaprosic (jakiegos ksiedza na przyklad ktory zajmuje saie taka tematyka) , taki ostatnio pomysl wyszedl
Cytat: | Właśnie tu się sprawdza czy dana osoba ślubowała miłość, czy chęć życie w przyjemności. Miłość to często cierpienie, wyrzeczenie siebie i często zrezygnowanie ze współżycia. Wiem może to podejście idealistyczne nie na XXI wiek, ale są tacy ludzie którzy tak żyją i są bardzo szczęśliwi bo się kochają. |
rozumiem, ze tak powinno byc i tak by bylo idealnie, ze w malzonkowie nie powinni tak do siebie podchodzic. mi nie chodzilo o to ze ta druga osoba odrzuci ta chorą jak tylko sie dowie, ze nie mogliby razem wspolzyc. tylko ze z potrzeby bliskosci latwiej mogloby dojsc do zdrady w takim malzenstwie, bo mimo szczerych checi dotrzymania przysiegi jestesmy slabi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewysz
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 23:04, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
baartek napisał: |
tutaj właśnie pojawia się problem |
Nie ma żadnego problemu.. Kochać nad życie żonę/męża to był mały skrót myślowy, też uważam, że Bóg jest na pierwszym miejscu, używając terminologii olimpijskiej Czy może lepiej - ponad miłością ziemską.. jakoś tak;)
baartek napisał: |
Mi chodziło o wypowiedź Deborah, że kiedy nie ma możliwości współżycia, z powodu chorób czy jakiś innych sytuacji, to dana osoba może odejść do innej. Właśnie tu się sprawdza czy dana osoba ślubowała miłość, czy chęć życie w przyjemności. |
Nie no, wiadomo.. Zgadzam się z tym! Mało jest osób, które mogą tyle poświęcić dla drugiej osoby.. Wyobraźcie sobie, że mój Ukochany powiedział mi pewnego razu, że jeśli tak zadecyduję, że nie chce z nim nigdy współżyć, to on się na to zgadza. w sensie mówię po ślubie ;P
(ale kto powiedział, że tak zadecyduję :O )
baartek napisał: |
Myślę że coś tam czasem pomyślę |
Cieszę się
baartek napisał: |
Bez tej pewności że Pan Jezus mnie kocha, chyba bym nie żył, raczej na pewno, a na pewno nie miałbym odwagi starać się( często nieudolnie) świadczyć o Nim. |
Ważne, żeby tę umiejętność cwiczyć
baartek napisał: |
Ale myślę że osobowość Księdza Marcina jak wielu innych Księży i osób kształtowała i kształtuje się w Kościele i słowa które głosi nie mają i nie będą miały nic sprzecznego z nauką Kościoła bo Ksiądz głosi naukę Kościoła. |
A ja myślę, że przez całe życie.. Ale to może ksiądz powinien sam się wypowiedzieć w tej kwestii, jesli by zechciał oczywiście..
baartek napisał: |
Wogóle za 2h jedziemy na zjazda SWE do Lubina:) a w Sobotę Wigilia Zesłania Ducha Świetego, super weekend:D |
Weź nawet mi nie przypominaj.. Biorę od dzisiaj antybiotyk, beznadzieja..ych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zuzia
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 10:21, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Myślę że propozycja spotkania jest bardzo dobra:))
Najlepiej było by żeby to jeszcze zrobić przed sesją i wakacjami:)
A żeby to wypaliło to musimy się za to zabrać proponuję aby najpierw każdy z nas pomyślał czy może zna rodzinę albo księdza dobrego do rozmowy na trudne (ważne tematy), a następnie podjął inicjatywę i z nimi się skontaktował.
To zaczynamy i działamy:))
Pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ala
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 14:05, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
To może zaprosimy pana Pulikowskiego? On potrafi o takich rzeczach mówić i pisać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rybka
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznan
|
Wysłany: Sob 14:28, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie w liceum kiedyś pojawiła się jakaś kobieta, którą rozpoznałam dopiero na studiach, mianowicie dr Wanda Półtawska. Świetnie do nas przemawiała, była bardzo autentyczna. Podawała dużo przykładów z życia o małżeństwie, miłości i o ... przedwczesnym zaangażowaniu sie w seks i jego konsekwencjach. Jakby kiedyś w Poznaniu była, można by ją zaprosić.
Na jednym z portali społecznościowych moja koleżanka zamieściła sobie takie zdięcie[url] [link widoczny dla zalogowanych] i kolejno wszyscy naśmiewają się z Papieża. Zastanawiam się co ja mam za koleżankę i czemu to jest takie śmieszne... Co uważacie na temat używania prezerwatyw?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rybka dnia Śro 11:05, 03 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rybka
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznan
|
Wysłany: Śro 11:12, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Chciałabym, żeby się wypowiedział ktoś obeznany na temat używania prezerwatyw, kiedy jedno z małżonków jest chore na AIDS a drugie nie. Podobno prezerwatywy przepuszczają wirusy, bo są one mnie mniejsze niż pory w tworzywie. Czyli i tak i tak małżonek się zarazi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zuzia
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 16:59, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Tak ja jestem jak najbardziej za panem Pulikowski czy panią Wandą
A czy macie jakieś możliwości żeby się z nimi skontaktować? Albo może znacie kogoś kto ma takie możliwości ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jaboja
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.
|
Wysłany: Śro 17:17, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A czy to nie jest przypadkiem tak, że ani tak, ani tak nie ma ani 0% ani 100% szans na zarażenie?
(ehh... wiem, pewnie znowu się mądrzę, choć nic nie wiem... wybaczcie...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ala
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 17:57, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zuzia napisał: | Tak ja jestem jak najbardziej za panem Pulikowski czy panią Wandą
A czy macie jakieś możliwości żeby się z nimi skontaktować? Albo może znacie kogoś kto ma takie możliwości ?? |
Owszem- wszyscy znamy osobę, która mogłaby się z nimi skontaktować. Myślę oczywiście o... Krzysztofie_1982 - on ma tam szerokie kontakty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zuzia
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 8:19, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No to Krzysztof musi zadziałać
albo weźmiemy od niego kontakty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
baartek
Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 9:11, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Polecam biuletyn SWE( wersja PDF), dużo ciekawych artykułów, w tym numerze między innymi artykuł o antykoncepcji, metodzie in vitro, warto przeczytać i rozwiać swoje wątpliwości! fajne w tym biuletynie jest to że piszą to nasi rówieśnicy.
kilka biuletynów jest też w Duszpasterstwie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|