www.dapoznan.fora.pl

jaboja · Wysłany: Czw 0:34, 03 Mar 2011 Temat postu: Wódka na imprezach

Zarysujmy pewne realistyczne ramy tego, jacy powinniśmy być. Piszę to w kontekście dyskusji o alkoholu na imprezach. Picie wódki hektolitrami było przegięciem, ale uważanie, że DA powinno w ogóle nie pić jest drugą skrajnością. Dość absurdalną dla mnie, zważywszy, że znam działanie alkoholu od strony biochemicznej i psychologicznej i wiem, że to nie jest tak że każda ilość od razu jest zła, a czasem wręcz przeciwnie. Ustalanie takich rzeczy poprzez postawienie rozsądnego celu jest moim zdaniem bardziej sensowne niż przeciwstawienie jednej skrajności drugiej skrajności.

ewysz · Wysłany: Czw 17:42, 03 Mar 2011 Temat postu:

Ale o co chodzi? O alkohol na imprezach w DA? Czy ogólnie?

Moim zdaniem alkoholu na imprezach w DA być nie powinno (wyjątki jakies akcje typu lampka szampana, sylwester, toast itp), można sobie przyjść podchmielonym czy podprocentowanym czym innym jak ktoś ma ochotę i dopóki zachowuje się normalnie wszyskto jest spoczi. Ale nie wiem czy robienie np. drinków na samej imprezie to dobry pomysł, moim zdaniem zły.

A jeśli chodzi ogólnie o imprezowanie, to przecież wiadomo, że alkohol jest dla ludzi, co nawet ostatnio było poruszane na konferencji we wtorek. Więc jeśli my jako chrześcijanie możemy coś zrobić w tej kwestii dla świata to pokazać, jak można się bawić bez lub z alkoholem nieprzeholowując.

jaboja · Wysłany: Czw 18:07, 03 Mar 2011 Temat postu:

Wiesz, tylko ja czasami czuję (w sumie tu w DA mniej, bardziej wcześniej w grupce modlitewnej w liceum) pewną presję, że muszę pokazywać innym, że można się bawić bez alkoholu, podczas gdy ja w pełni świadom jego działania nie chcę i nie uważam za słuszne, pokazywać że można. Wręcz wyrobiło to we mnie silny sprzeciw przeciw zjawiskom takim jak KWC.

Z drugiej jednak strony problem chyba jednak zaistniał, skoro ksiądz poruszył na spotkaniu roboczym ten temat. Stąd uważam, że należy zarysować właśnie tę granicę w taki sposób, by nie przymuszać nikogo do niepicia, ale też by nie dawać akceptacji dla nadużywania trunków.

Zresztą popatrz: dopuszczasz szampana, toast itp. Ja myślę, że właśnie w tym kierunku należy pójść. Takie ilości nie szkodzą jakoś szczególnie, a więc nie są grzechem, więc nie rozumiem dlaczego mamy zabraniać czegoś co grzechem nie jest. Natomiast rozumiem sprzeciw przeciwko urządzaniu sobie libacji alkoholowych. I nie tylko w DA byłoby to złe.

ewysz · Wysłany: Czw 18:18, 03 Mar 2011 Temat postu:

Nie było mnie na spotkaniu roboczym. I co było na temat alkoholu?

Problem w tym, że na imprezach w DA pojawia się mnóstwo osób i nie każdy każdego zna i trudno byłoby ludzi 'pilnować' (bo zawsze się zdarzy ktoś bez umiaru np) poza tym trzeba by wyznaczać osoby, które byłyby odpowiedzialne za porządek w tej materii. POZA tym mógłby się zrobić generalnie niefajny klimat gdyby ludziom zbyt dużo hamulców puściło, że tak powiem.

jaboja · Wysłany: Pią 15:55, 04 Mar 2011 Temat postu:

Tyle, że nie widzę powodu dla którego to, o czym mówisz miałoby stosować się tylko do DA, a do innych miejsc nie. A skoro w tych innych miejscach akceptujemy alkohol to robienie ze środowiska okołoduszpasterstwowego wyjątku wydaje mi się nieuzasadnione.

serjo88 · Wysłany: Nie 14:57, 06 Mar 2011 Temat postu:

wszystko jest dla ludzi, ale czy impreza z alkoholem (nawet w granicach szeroko pojętego rozsądku) w salkach DA jest na miejscu? - toż to wciąż budynek kościoła - pomieszanie sacrum i profanum. tak troszeczkę?

co innego, gdy jest wyjście na miasto i każdy może sobie coś sączyć.
wszystko ma swoje miejsce. ot.

jaboja · Wysłany: Nie 16:18, 06 Mar 2011 Temat postu:

Tylko mnie razi ten dysonans. Z jednej strony Kościół twierdzi, że w przeciwieńśtwie do islamu nie zakazuje alkoholu tak w ogóle, a jedynie jego nadużywania. A z drugiej strony alkohol i kościół są przedstawiane jako antagonistyczne.

ewysz · Wysłany: Czw 15:15, 10 Mar 2011 Temat postu:

Sprawdzam podpis ;p

Jaboja filozujesz trochę, ale chyba wiem o co Ci chodzi, jednak sie nie zgadzam. Alkohol, to nie mięso ani oranżada, żeby powiedzieć jasne tak lub nie. Każdy inaczej na alkohol reaguje, jednym pomaga, innych wprowadza w dół, innych uzależnia, dlatego nie można jednoznacznie powiedzieć, że jest dobry..

jaboja · Wysłany: Czw 16:31, 10 Mar 2011 Temat postu:

Ani że jest zły.

krzysztof1982 · Wysłany: Pią 14:44, 11 Mar 2011 Temat postu:

Moim zdaniem można się świetnie bez alkoholu bawić. Mi on nie jest do niczego potrzebny. A że niektórzy nie potrafią?? To jest smutne i tragiczne zarazem. Módlmy się o ich uzdrowienie.

Ala · Wysłany: Pią 23:25, 11 Mar 2011 Temat postu:

Trochę może będzie to luźno związane z tematem, ale akurat DA Węzeł z Łodzi nakręciło krótki reportaż pod tytułem "Czy katolik może pić alkohol?" Ponieważ poruszacie tutaj temat wódki na imprezach, może będziecie chcieli obejrzeć ten krótki filmik: http://www.youtube.com/watch?v=-D94HxwTyOY&feature=player_embedded

Sunshine · Wysłany: Wto 11:37, 15 Mar 2011 Temat postu:

Zgadzam się z poprzednikami - alkoholu w DA nie powinno być, za wyjątkiem symbolicznej lampki szampana w jakichś szczególnych uroczystościach.

Co do picia w innych miejscach to super, że jedni będą abstynentami, ale myślę, że picie w umiarkowanych ilościach nie jest złe.

serjo88 · Wysłany: Wto 22:21, 15 Mar 2011 Temat postu:

dziękuję Ali za link/filmik, który pokazuje ciekawy katolicki dyskurs.

nadal jestem za czynieniem rzeczy w odpowiednich ku temu miejscach - DA'owskie wyjście na piwo przecież nie jest czymś anormalnym?
ale zakładanie kega w kawiarence otarłoby się o absurd.

szkoda że jaboja się nie może wypowiedzieć...

Czarek · Wysłany: Wto 23:33, 15 Mar 2011 Temat postu:

Jaboja nie chce się wypowiedzieć... Wink

Żeby nie robić offtopu - alkohol w DA to zuoooo:)