|
www.dapoznan.fora.pl Duszpasterstwo Akademickie Salezjanie Poznań
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katarynka
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 14:13, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Co wyróżniało Jezusa od Mahometa?
Zmartwychwstał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bbb
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 10:38, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Baartku dzięki za rzeczowe wsparcie Szkoda, że należysz do najwyraźniej niszowej grupy, dla której przyjaźń nie jest wymianą handlową. Dzisiejsze pojmowanie tego słowa przez wielu ludzi po prostu mnie dobija. Jeśli ktoś jest moim przyjacielem to jestem przy nim niezależnie od tego czy wiedzie mu się dobrze czy źle. Jeśli jest z nim źle, a ja mogę mu pomóc i tego nie robię to nie jestem przyjacielem. Jeżeli jestem przy nim, bo tak mi łatwiej i czerpię z tego tylko zyski, nie oszukujmy się - to nie jest przyjaźń.
Mam pytanie do rybki, bo nie bardzo rozumiem co to znaczy "wykazywać się wyższym poziomem duchowym"? Nie czuję ani trochę lepsza czy gorsza od innych katolików czy osób o odmiennym wyznaniu. Nie mi oceniać mój czy ich zapał w wierze, moją czy ich wiarę, moje czy ich zaangażowanie. Wydaje mi się, że nikt z nas nie ma prawa okazywać wyższości czy braku szacunku osobie o odmiennym wyznaniu "Kto bez winy niech pierwszy rzuci kamień..." ja bym nie rzuciła, a Ty rybko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rybka
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznan
|
Wysłany: Pon 16:56, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wyższy poziom duchowy to dla mnie większa jedność z Jezusem Chrystusem.
Znalałam taki fragment w Internecie i się uśmiechnęłam:
Cytat: | "Przepisy i nakazy religijne większości wyznań nakazują swym członkom szerzenie wiary, nawet orężnie (tzn. wojnę z niewiernymi, czyli wyznawcami innych religii). Jedynie chrześcijaństwo zabrania takich praktyk, a co więcej nakazuje chrześcijanom miłość swych nieprzyjaciół (miłość bliźniego)." |
Jeśli jedynie chrześcijaństwo, to jest się czego bać ze strony innowierców ha ha ha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rybka
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznan
|
Wysłany: Pon 19:58, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Mam nowy temat do przemyśleń... Pytanie:
Co to znaczy rozpoznać wolę Bożą i nią żyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
terezita
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zdala od kłopotów, prowokacji, farmazonu...
|
Wysłany: Pon 21:58, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co w pełni znaczy rozpoznać wolę Bożą, bo tak sobie myślę, że będę umierać i nie zrozumiem jaki Bóg ma plan dla mnie. Zwyczajnie nie pojmę Jego logiki.
Na dzień dzisiejszy nadal rozpoznaję Jego wolę i Jego plan na moje życie.
Jak rozpoznaję? Przede wszystkim słuchaniem. Już okres zadawania pytań, dlaczego, i jak to możliwe minął.
Teraz już tylko słucham, czasami zadaję jeszcze pytania ale rzadko.
A co dla mnie znaczy żyć wolą Bożą?
To znaczy przyjmować wszystko co mi da.
A daje różne rzeczy. Czasami łzy, czasami radość, Czasami coś zabiera a potem daje. I nie jest łatwo w tym wszystkim się odnaleźć, bo momentami zwyczajnie nie zgadzam się, buntuje bo przecież ja mam inny pomysł na swoje życie, inny plan.
Ale po wielu przemyśleniach i z perspektywy wiem, że nie ma nic piękniejszego niż w zasłuchanie się w Jego głos i robienie tego co On chce i jak On to widzi.
Tak sobie jeszcze myślę, że aby odczytać Jego wolę trzeba uświadomić sobie i dostrzec Jego działanie w najmniejszych rzeczach w szczegółach. Trzeba we wszystkim widzieć Jego działanie, wtedy jest o wiele łatwiej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez terezita dnia Pon 22:00, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rybka
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznan
|
Wysłany: Wto 2:09, 29 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
A jak usłyszeć wolę Bożą? Skąd mam wiedzieć, że mam np. walczyć o coś albo poddać się? To mam walczyć aż do upadłego i potem zdać się na Bożą Wolę, czy mam czekać aż Bóg coś wymyśli i przyśle mi z zewnątrz?
Można powiedzieć po jakimś czasie "to była wola Boża", po konsekwencjach takich a nie innych wyborów w danej sprawie. Ale tak na świeżo? Czy tą Bożą wolę się czuje? Czy trzeba odnosić się do Pisma Św. i sprawdzać jak tam ktoś postąpił w podobnych okolicznościach?
A teraz bardzo poważnie - czy to wolą Bozą było by Pan Jezus oddał za nas życie? Czyli, że mógł nie umrzeć za nas na krzyżu ale chciał a nie, że czego by nie chciał to i tak umrze w ten sposób? Wola Boża ciągle się dopasowuje do naszej wolnej woli czy to my wolną wolę dopasowujemy do woli Bożej? Może być tak, że to co się stało nie było wolą Bożą?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rybka dnia Wto 2:29, 29 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
terezita
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zdala od kłopotów, prowokacji, farmazonu...
|
Wysłany: Wto 9:48, 29 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zagmatwałaś trochę, nie wiem czy wszystko zrozumiałam ale postaram się dopowiedzieć na Twoje pytania tak jak ja to widzę i czuję
Rybka napisał: | A jak usłyszeć wolę Bożą? Skąd mam wiedzieć, że mam np. walczyć o coś albo poddać się? To mam walczyć aż do upadłego i potem zdać się na Bożą Wolę, czy mam czekać aż Bóg coś wymyśli i przyśle mi z zewnątrz? |
Kiedyś przeczytałam w jakieś mądrej gazecie, że nasza modlitwa jest mówieniem do Boga a słuchaniem Jego głosu jest lektura Pisma Świętego i medytacja nad danym słowem.
Coś w tym jest.
Moim zdaniem słuchać można na wiele sposobów, po przez lekturę PŚ, Eucharystię, osobistą modlitwę, czasami też przemawia w innych osobach.
Może podam przykład, skąd wiadomo czy walczyć czy czekać na znaki.
Od dawna planowałam wyprowadzkę z domu. Kiedy już prawie wszystko było gotowe przyszło zwątpienie czy dobrze robię, czy może nie uciekam przed problemami. Decyzję o wyprowadzeniu się niestety podejmowałam bez Niego, więc w sumie nie wiedziałam czy robię dobrze.
Zaczęłam się Jego pytać, wiedziałam, że jeśli nie da mi wyraźnych znaków, że dobrze robię albo źle nie zmienię swojej decyzji.
No i dał wyraźne znaki, które ja odczytałam, że mam się wyprowadzić, że mam zacząć od nowa. Sama.
Czasami można poprosić o znaki i czekać aż da a czasami działać na tzw czuja.
Będąc na SKB dowiedziałam się, że przede wszystkim trzeba słuchać serca i nim się kierować
Rybka napisał: | Można powiedzieć po jakimś czasie "to była wola Boża", po konsekwencjach takich a nie innych wyborów w danej sprawie. Ale tak na świeżo? Czy tą Bożą wolę się czuje? Czy trzeba odnosić się do Pisma Św. i sprawdzać jak tam ktoś postąpił w podobnych okolicznościach? |
Ja osobiście nie zawszę czuję, to wszystko zależy od sytuacji i do czego ta wola Boża ma się odnieść.
Jak chodzi o takie kwestie jak powołanie to raczej się czuje.
Można odnosić się do PŚ tak sobie nawet myślę, że trzeba bo tam są zawarte odp. Ja zawsze znajduję tam odp na pytania
Rybka napisał: | A teraz bardzo poważnie - czy to wolą Bozą było by Pan Jezus oddał za nas życie? Czyli, że mógł nie umrzeć za nas na krzyżu ale chciał a nie, że czego by nie chciał to i tak umrze w ten sposób? Wola Boża ciągle się dopasowuje do naszej wolnej woli czy to my wolną wolę dopasowujemy do woli Bożej? Może być tak, że to co się stało nie było wolą Bożą? |
Tak, wolą Bożą było by Jezus umarł za nas na Krzyżu.
Jezus od początku wiedział, co Go czeka. Nie raz uprzedzał o tym fakcie Apostołów, jednak Ci nie rozumieli co ma na myśli.
Jezus skoro wiedział mógł zmienić wszystko, mógł tak działać, że nie skazano by Go na taką śmierć. Jednak wiedział, że Jego przyjcie ma inny cel, że przyszedł aby nas zbawić.
Co do drugiej części to mam wrażenie, że my próbujemy dopasować wolę Bożą do swojego życia. I tak np Bóg nas do czegoś wzywa, na początku jesteśmy przerażeni nie wiemy co zrobić. Zaczynamy kłótnie i handel z Bogiem i wyrzucamy Mu, że wezwał nas do czegoś. A w sumie to my powinniśmy się dostosować. Tak mi się wydaje. Po to mamy wolność.
Na ostatnie nie potrafię udzielić odpowiedzi. Jak przemyślę to, i przetrawię to dam znać.
Mam nadzieję, że cokolwiek zrozumiałaś
Podrzucam też kilka linków z tekstami o woli Bożej.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez terezita dnia Wto 9:54, 29 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jaboja
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.
|
Wysłany: Śro 17:07, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
terezita napisał: | A w sumie to my powinniśmy się dostosować. Tak mi się wydaje. Po to mamy wolność. |
Ale jak to więc jest? Niby mówi się, że człowiek ma wolną wolę, ale z drugiej strony nie mam robić tego co chce, tylko co Bóg chce. I czasem mam nawet wrażenie, że się mówi o tym na zasadzie, że albo Bóg, albo Szatan. To wolna wola Boga jest wolniejsza niż człowieka, bo może wymyślić co chce, a człowiek może tylko dostosować się albo nie. Jakieś dziwne dla mnie to Wasze rozumowanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rybka
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznan
|
Wysłany: Śro 17:21, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Bóg chce dla nas jak najlepiej, Szatan jak najgorzej, my mamy wolną wolę i możemy wybrać kogo będziemy słuchać, a to oznacza, że możemy słuchać woli Bożej albo woli Szatana. Oczywiście Szatan jest nieporównywanie mniejszy od Boga, ale ma dziad siłę przebicia. Jednocześnie miłosierdzie Boże jest wielkie i podobno o wiele ciężej jest się dostać do Piekła niż do Nieba. Jako stworzeni przez Twórcę mamy wolę ale jednocześnie Pan ma dla nas plan na życie i oczekuje nas w Niebie. Żeby tam dojść chyba nie ma innej drogi jak Go słuchać. Tak ja to tłumaczę.
Znalazłam taki fragment o Panu Jezusie, który modlił się systematycznie i rozmawiał wtedy o wszystkim: "Nie moja, lecz Twoja wola niech się stanie" (Łk 22,42b). Wnioskując z tego, powinniśmy postępować tak jak Jezus, bo skoro on nam daje taki przykład, to trzeba mu zaufać, że ma rację.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rybka dnia Śro 19:16, 30 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bbb
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 7:03, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Usłyszałam kiedyś na kazaniu zdanie, które bardzo mi się spodobało "PAN BÓG SZANUJE NASZE DECYZJE". Chyba właśnie to zdanie wyjaśnia istnienie wolnej woli, bo jeśli zastanowić się nad tym głębiej, nie ma znaczenia czy zrobię źle czy dobrze - jeśłi nawet w danej chwili odtrącę Boga, On i tak będzie przy mnie i będzie o mnie walczył. Jego miłość jest bezinteresowna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jaboja
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.
|
Wysłany: Sob 19:29, 03 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Czyli o tym co robimy decyduje zawsze albo Bóg, albo Szatan?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
terezita
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zdala od kłopotów, prowokacji, farmazonu...
|
Wysłany: Nie 8:26, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nie to my decydujemy co wybierzemy. To my decydujemy czy iść do kościoła czy na piwo, to my decydujemy czy komuś natłuc czy nie.
Cokolwiek wybierzemy Bóg uszanuje naszą decyzję.
Zarówno Bóg jak i Szatan "próbują" przeciągnąć nas na swoją stronę a od nas zależy za jakim głosem pójdziemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jaboja
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.
|
Wysłany: Nie 23:43, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ale to Bóg decyduje, że mam wariant "iść do kościoła", Szatan - "iść na piwo". To gdzie tu ja decyduję? Tylko taka binarna namiastka wyboru pozostaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
deborah
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 7:14, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ale w sumie nie mozna powiedziec ze decyzja o tym czy bedziemy zbawieni czy nie jest tylko namiastka...
codziennie podejmujemy mnostwo decyzji, ktore wplywaja na zycie nasze i innych ludzi.. nawet sobie nie zdajemy czasem sprawy jak bardzo ksztaltujemy nasze zycie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jaboja
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.
|
Wysłany: Pon 12:08, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ale potem i tak jak coś dobrego wyniknie, to przypisuje się to Bogu, a nie człowiekowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|