|
www.dapoznan.fora.pl Duszpasterstwo Akademickie Salezjanie Poznań
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ala:)
Gość
|
Wysłany: Czw 19:43, 14 Maj 2009 Temat postu: Zbawienie poza chrześcijaństwem? |
|
|
Inka w wątku o tekstach piosenek napisała, że zbawienie ateistów lub ludzi innej religii to temat do osobnej dyskusji- no to zaczynajmy! Temat jak dla mnie bardzo ciekawy- co o tym problemie myślicie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jaboja
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.
|
Wysłany: Pią 11:09, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli ma mieć to podtekst, czy należy koniecznie wszystkich nawracać, czy nie, to wydaje mi się, że nie ma sensu o tym myśleć, bo moim zdaniem kwestia raczej w tym, by ludzie żyli w zgodzie z przykazaniem miłości, niż w tym, by byli w tym czy innym kościele.
Zresztą da mnie takie pytania trochę tracą na istotności, bo wychodzę z założenia, że alteri vivas oportet si vis tibi vivere, takoż trzeba czynić to co się uważa za dobre, dlatego aby innym dobro uczynić, a nie po to by sobie wykupić miejsce w niebie. Uczynię coś dobrego - wspaniale, przynajmniej jakaś osoba będzie tu i teraz przez to szczęśliwsza. A co będzie ze mną po śmierci? To rzecz Boża a nie moja - co ma być to będzie.
(dobra, wiem, Kościół reprezentuje trochę bardziej interesowną postawę czynienia dobra, po to żeby pójść do nieba, a nie z samej słuszności dobra, choć jakby nie patrzeć to drugie gdzieś tam z głębi idei wyziera)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katarynka
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 18:55, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Z tego, co mi wiadomo ( i mam nadzieję, że wiadomo powszechnie), Katechizm Kościoła Katolickiego uznaje, że dusze nieznające Chrystusa będą sądzone wg PRAWA NATURALNEGO :
"Prawo naturalne wyraża pierwotny zmysł moralny człowieka, który pozwala rozpoznać mu, czym jest dobro i zło, prawda i kłamstwo."(za: KKK)
Ponadto SOBÓR WATYKAŃSKI II w Deklaracji o wolności religijnej "Dignitatis humanae" mówi, że:
"Miejscem, w którym odbywa się dialog z Bogiem jest sumienie. Właśnie przez sumienie prawo naturalne staje się wiadome człowiekowi."
Tak więc wszyscy, do których nie dotarła Ewangelia, będą [zapewne]tak sądzeni.
Co innego, jeśli ktoś odrzucił religię chrześcijańską świadomie. Nie można też potępiać tych, którzy słyszeli o Chrystusie, ale się nie ochrzcili i nadal trwają w wierze swoich Ojców, a są dobrymi ludźmi.
Stąd wniosek prosty: nie ma co rozwodzić się nad prawomocnością danej religii, bo w większości , niezależnie od nas, rodzimy się w kulturze i religii naszych rodziców, więc jesteśmy takiego wyznania, a nie innego (pomijam wątek "jak ktoś chce, to może zmienić religię"). To, że przyszliśmy na świat w kraju chrześcijańskim(a nie np. w krajach arabskich...), w obecnych czasach, powinniśmy poczytywać sobie za łaskę. Mamy dużo prostszą drogę do zbawienia niż np. muzułmanie.
Kościół Katolicki prowadzi działania ekumeniczne i tyle może zrobić. Całego świata na pewno nie nawróci. Chrystusowi nie uwierzyli, że jest Zbawicielem, więc czemu mieliby teraz uwierzyć, że chrześcijaństwo jest jedyną słuszną religią?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katarynka dnia Pią 18:57, 15 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewysz
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 21:29, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
baartek napisał: | Nasze religia jest najpiękniejsza i najprawdziwsza własnie z tego powodu, że nie chodzi w niej o wypełnianie praw jak to było u Żydów( czyste ręce, szabat, itp.) |
Starożytny Egipt
fragment wypowiadanych słów przez zmarłego na Sądzie Ozyrysa
"..Żył tym, co sprawiedliwe, i bogowie radowali się wszystkim, co przedsiębrał. Dawał chleb głodnemu, wodę spragnionemu, szaty temu, który był nagi.."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
baartek
Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 10:15, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nasze religia jest najpiękniejsza i najprawdziwsza własnie z tego powodu, że nie chodzi w niej o wypełnianie praw jak to było u Żydów( czyste ręce, szabat, itp.) Kochać Pana Boga i bliżniego, jeżeli bierzesz mocno do siebie te dwa przykazania, to nie trzeba się martwić o wypełnianie nakazów, bo to samo przez się przychodzi |
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewysz
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 11:04, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zgoda, obcięłam ten cytat, bo chodziło mi o sformułowanie, że nasza religia jest 'najpiękniejsza i najprawdziwsza'.. Tymczasem to miłosierdzie nie wzięło się znikąd.. Istniało już wiele tysięcy lat przed naszą erą. Tak samo jak filozofia wczesnochrześcijańska czerpała inspiracje z egipskiej doktryny memfickiej, czyli takiej, w której Ptah dokonał stworzenia świata wypowiadając słowa mające moc stwórczą. Teraz możesz mi zarzucić, że może nie jestem dobrą katoliczką, bo podważam 'najpiękniejszość i najprawdziwość'. Nie wystarczy piękno i prawda? Wielu ludzi zniechęca się do katolików właśnie przez to, że uważają 'swoją religię' za jedyną najsłuszniejszą, nie dopuszczając do głosu zdania innych ludzi. Nie słuchając ich wątpliwości, ich pytań..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
baartek
Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 18:29, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Katarynka wszystko wyjaśniła zgodnie z nauką Kościoła, także nic dodać nic ująć
Myślę że przykładem prawdziwego Chrześcijanina, którego powinniśmy naśladować w sposób szczególny w sprawie tolerancji religijnej i innych poglądów jest nasz Papież Jan Paweł II, który nigdy nie skreślał człowieka bo ten nie był Chrześcijaninem, On wszystkich kochał, a wzięło to się stąd że kochał bardzo mocno Pana Boga i drugiego człowieka i widział w tym człowieku obraz Pana Boga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarek
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Czerniejewo/Gniezno/Poznań-AR
|
Wysłany: Nie 21:55, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
ad Katarynka
Masz rację, Ci ludzie którzy urodzili się w takiej a nie innej kulturze faktycznie nie wiele mogą. Powiedzmy sobie szczerze, że wielu ludzi którzy urodzili się w Polsce również (ze względu np. na "religijność" swoich rodziców ) są w pewnym sensie usprawiedliwieni.
Ale o ile tym bardziej my będziemy surowiej osądzeni jeśli nie zrobimy dla zbawienia ich dusz tyle ile się tylko da?! My, którzy znamy prawdę i przyjelismy ją?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katarynka
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 23:03, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo słuszna uwaga. Dziś przeczytałam ładne zdanie przed Mszą, że
"Komu wiele dano, od tego wiele będzie się żądać, a komu wiele powierzono, od tego więcej będzie się wymagać" (Łk 12,4 .
Ja na swój sposób próbuję "ewangelizować" ludzi.
Póki co idzie mi kiepsko, rezultaty raczej marne, więc zastanawiam się nad słowami ks. Marcina
"Najpierw gadasz z kolesiem, idziecie na imprezę, a dopiero potem mu zaczynasz mówić o Chrystusie " )
Dokładniej, chyba muszę wypracować jakąś taktykę, nie wiem... może zapiszę się do SWE?
W każdym razie czuję odpowiedzialność.
Aha, nie wiem, czy też tak macie, ale cieszy mnie, kiedy ludzie,
widząc na moim nadgarstku różaniec, pytają co to jest.
Wtedy się zaczyna zazwyczaj rozmowa o Bogu i myślę sobie "ale czad" ,
a weź sobie zawieś krzyżyk na piersi, nikt nie zauważy...
[tak poza tematem].
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katarynka dnia Nie 23:12, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarek
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Czerniejewo/Gniezno/Poznań-AR
|
Wysłany: Nie 23:14, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Heh, no na pewno metody ewangelizowania przez kobiety różnią się trochę od metod płci brzydszej
Ktoś ładnie kiedyś powiedział: "żyj tak, żeby ludzie pytali Cię o Boga"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ala
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 23:37, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No właśnie...Tylko to trzeba naprawdę z głową... Bo nie ma chyba nic gorszego dla nawracania niż osoba podająca za wierzącą, która na siłę próbuje narzucić innym swoje zdanie i nie szanuje ich wolności. Niestety takie przypadki też się zdarzają i mają konsekwencje całkowicie odwrotne... Także: "nie słowem, a czynem"!
"żyj tak, żeby ludzie pytali Cię o Boga" - ładny cytat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jaboja
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.
|
Wysłany: Pon 19:28, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ale czy rzeczywiście bardziej istotna jest przynależność do tego a nie innego Kościoła, czy raczej to, jak się żyje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarek
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Czerniejewo/Gniezno/Poznań-AR
|
Wysłany: Pon 21:24, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
jaboja napisał: | Ale czy rzeczywiście bardziej istotna jest przynależność do tego a nie innego Kościoła, czy raczej to, jak się żyje? |
Deklaracja Dominus Iesus, będąca w tej kwestii jednym z najważniejszych dokumentów Koscioła mówi, że to jednak przynależność do Kościołą jest ważniejsza.
Tutaj fragment:
Cytat: | Przede wszystkim należy stanowczo wierzyć w to, że «pielgrzymujący Kościół konieczny jest do zbawienia. Chrystus bowiem jest jedynym pośrednikiem i drogą zbawienia, On, co staje się dla nas obecny w Ciele swoim, którym jest Kościół; On to właśnie, podkreślając wyraźnie konieczność wiary i chrztu (por. Mk 16, 16; J 3, 5), potwierdził równocześnie konieczność Kościoła, do którego ludzie dostają się przez chrzest jak przez bramę» 77. Tej nauki nie należy przeciwstawiać powszechnej woli zbawczej Boga (por. 1 Tm 2, 4); dlatego «trzeba koniecznie łączyć wzajemnie te dwie prawdy, mianowicie rzeczywistą możliwość zbawienia w Chrystusie dla wszystkich ludzi i konieczność Kościoła w porządku zbawienia» 78.
Kościół jest «powszechnym sakramentem zbawienia» 79, ponieważ będąc zawsze w tajemniczy sposób złączony z Jezusem Chrystusem Zbawicielem i podporządkowany Mu jako Głowie, w planie Bożym ma nieodzowny związek ze zbawieniem każdego człowieka 80. Dla tych, którzy nie są w sposób formalny i widzialny członkami Kościoła, «Chrystusowe zbawienie dostępne jest mocą łaski, która, choć ma tajemniczy związek z Kościołem, nie wprowadza ich do niego formalnie, ale oświeca ich w sposób odpowiedni do ich sytuacji wewnętrznej i środowiskowej. Łaska ta pochodzi od Chrystusa, jest owocem Jego ofiary i zostaje udzielana przez Ducha Świętego» 81. Ma ona związek z Kościołem, który «swój początek bierze wedle planu Ojca z posłania (ex missione) Syna i z posłania Ducha Świętego» 82. |
całość: [link widoczny dla zalogowanych]
Sam nie przebrnałem przez całosć, ale raczej warto przeczytać, więc polecam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inka
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 8:41, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ale spójrz na przytoczony przez Ciebie fragment:
Cytat: | Dla tych, którzy nie są w sposób formalny i widzialny członkami Kościoła, «Chrystusowe zbawienie dostępne jest mocą łaski, która, choć ma tajemniczy związek z Kościołem, nie wprowadza ich do niego formalnie, ale oświeca ich w sposób odpowiedni do ich sytuacji wewnętrznej i środowiskowej. Łaska ta pochodzi od Chrystusa, jest owocem Jego ofiary i zostaje udzielana przez Ducha Świętego» 81. Ma ona związek z Kościołem, który «swój początek bierze wedle planu Ojca z posłania (ex missione) Syna i z posłania Ducha Świętego» 82. |
Jest powiedziane, że "Chrystusowe zbawienie dostępne jest mocą łaski" - czyli, że nie do końca przynależność do Kościoła jest najważniejsza, prawda? Czy źle to interpretuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewysz
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 11:26, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uważam jak inka, a poza tym myślę, że jaboja zadał pytanie nam, ludziom, naszym sumieniom, a dostał odpowiedź w postaci dokumentu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|