www.dapoznan.fora.pl

KREDZIA

hej mam kilka pytań na temat wyjazdu do Wilna Smile

wiem że jutro jest spotkanie robocze i ten temat ma być poruszany lecz niestety nie mogę przybyć Crying or Very sad

. prosiłabym o parę szczegółów, czym ten wyjazd? czy wyjazd jest typu Taize? i najważniejsze ( przynajmniej dla mnie Laughing

) ile ta przyjemność kosztuje? acha i do kiedy należy się zapisać .z góry dziękuje za rozwianie moich wątpliwości i w miarę dużo szczegółów. Very Happy

ewysz

Wilno będzie kosztować tyle, ile będzie kosztować przejazd tam i z powrotem + ok. 50 zł za nocleg + jedzenie we własnym zakresie. Transport jest na razie niepewny - być może pojedziemy samochodami lub busem lub pociągiem, w każdym razie 'wymarsz' ma odbyć się w środową noc. Z tego co zrozumiałam akcja związana z taize odbywa się tam niezależnie od nas, ale niewykluczone, że dołączymy na modlitwę itp..

Spotkanie organziacyjne wyjeżdżających ma się odbyć w przyszły poniedziałek (27 IV) po mszy świętej w kaplicy.

ewysz

..BACK TO REALITY..
no cóż, powiem, że nie jest łatwo. Nie jest łatwo wrócić do normalności, zajęć, egzaminów po takim wyjeździe. Chyba jednak nie spodziewałam się czegoś takiego. Szczupaczki żyją!!! Nie sądziłam, że przez kilka dni zżyję się na tyle z nowopoznanymi ludźmi. Piękne było, że codzień do nas przychodził Pan Jezus. Szczególnie czułam Go w katedrze... ale po kolei

Nasz wyjazd zaczął się z małym opóźnieniem Very Happy

wyruszyliśmy jakoś około godziny 00:30 z tego co pamiętam. W drodze do Wilna zatrzymaliśmy się (oprócz miejsc typu stacja benzynowa i toaleta), w Toruniu (zabranie Iwci), w Suwałkach (uparcie zwanych przez niektórych Augustowem Very Happy

) i w Kownie. W czasie podróży Krzysztof uparcie nauczał nas i siebie różnych litewskich zwrotów. Po około godzinie umiał już powiedzieć cos w stylu 'dzien dobry. boli mnie brzuch, pomocy!' Wieczorem na miejscu, okazało się, że chłopcami zaopiekują się siostry, a nami dziewczętami - tajemnicza pani Wala i jej 16-letni pies Ciarli (czytane fonetycznie).
Do historii przejdą już chyba nocne rozmowy u pani Wali!! Brak mi ich dziewczyny!! Nastepnego dnia rano okazało się, że siostry poczęstowały chłopców szczupaczkami, tzn. szprotkami, ale czyż szczupaczki nie są bardziej urocze Very Happy

Tem sposobem szczupaczki stały się hasłem wycieczki. No może jednym z głównych. Generalnie wycieczka bez haseł jest do bani! Uwiebiam wycieczkowe hasła Very Happy

Wieczorkiem przygarnelismy pewnego Andrzeja, który zaprowadzil nas nad miejsce z trzema krzyżami, Belmonte - taki kompleks wodospadzików, oraz do baro-klubu, w którym było pianino. Tam miało miejsce pewne zdarzenie, z którego można by wyłuskać nowy temat i mega dyskusje Very Happy

Hasło wywoławcze - "Imagine" Wink

Nastepnego dnia mielismy szeroko pojęcie zwiedzać Wilno. Tak też sie stało, cały dzień spędzilismy na nogach.. Cmentarz Rossa (poprzedozny spotkaniem 1 stopnia z policiją Very Happy

), kościoły, cerkwie.. Matka Boża Ostrobramska. Smile

Po obfitej kolacji u sióstr, graniu, śpiewaniu i Dumce na dwa serca Very Happy

graliśmy w mafię! Pierwszy raz grałam w mafię i w dodatku 2 razy wygrałam haha!! Ksiądz zasnął w połowie przez co stał się głónym podejrzanym, a sen wzięty został za 'metodę kamuflażu' Very Happy

W międzyczasie wymyślaliśmy jakby tu uczcic 2000 mszę ks. Marcina!! Jak już wiemy, takich rzeczy się nie obchodzi ;P, ale dla nas chyba każdy dzień może być powodem do świętowania, tymbardziej taki o, dwutysięczny:) Wymyślanie życzeń o 2 w nocy przejdzie do historii i słynne 'już 2 tysiące razy zrobiłeś nam zrazy'.. Ja jeszcze przed spaniem napisałam kartki do bliskich i będą to chyba najgłupsze kartki z najgłupszym tekstem jaki udało mi się kiedykolwiek sklecić Very Happy

Generalnie położyłam się prawie równo z budzikiem pani Wali, który nieugięty co 5 minut wygrywał natrętny dzwonek.. A rano o 9 na mszy w kościele Miłosierdzia zadeklarowałam się z Ave Maria. No dobra, rano wstajemy stresik, msza.. Słuchajcie, dawno się tak nie zestresowałam jak tam! Ledwie zaczęłam! Tak to jest, jak człowiek bardzo chce żeby wyszło Wink

Nastepnie pojechalismy do Troków/Traków/nie pamietam, zwiedziliśmy Zamek, dowiedzieliśmy się trochę więcej o przodkach wielbiciela secesyjnej czcionki Very Happy

Naleśniki na trawie, smakowały podwojnie dobrze. Odwiedziliśmy również miejsce, w którym Faustyna dyktowała malarzowi obraz Jezu ufam Tobie! Tam też dali na jeść. Generalnie wszędzie dawali nam jeść. Po kolejny mega dużej obiadokolacji i deserze u sióstr, wpadliśmy na modlitwy Taize do Katedry. Po nocnym spacerku wyjechaliśmy z Wilna. By w południe rano zahaczyć o Ostródę - w której mieliśmy możliwość opalenia mordek i popływania na rowerach wodnych - było mega paradnie, nie mogę doczekać się zdjęć!!
Generalnie jestem wzruszona.. Wiadomo, że na początku czuć dystans do nowych, nieznanych osób.. Ale z czasem poczułam się w tej grupie naprawdę zaakceptowana. Dziękuję Wam za to! I mam nadzieje, że czuliście się też akceptowani przeze mnie. Tęsknie!!
Krzysztofie, może porozmawiamy jeszcze kiedyś o Freddiem? Smile

Jestem gotowa:D
Dziękuję Iwci, za bujany fotel, za otwartość, za wspólne śpiewanie!
Eli - za wytrwanie w nocnych dyskusjach.. (ewysz o 4 w nocy - "aa przypomniała mi się mega historia!! Very Happy

" ) i uśmiech!
Krzysztofowi - za humor i zmasakrowanie mojej przepony
Kubie - za secesyjne m
ks.Marcinowi - bo gdyby nie on, nie byłoby mnie ani w Wilnie, ani w DA, ani nigdzie.

i w ogóle wszystkim dziękuję, ale już nie mam siły wypisywać każdego z osobna, wybaczcie!!

aaaaaaaaaaa byłabym zapomniała, normalnie chyba zacznę słuchać Dżemu..!! Zakochałam się totalnie w Liście do M. słucham teraz na jutubie i płaczę sobie. Normalnie piosenka wyjazdu (oczywiście zaraz po Dumce na 2 serca) Takie to piękne i przeraźliwe naraz. W busie też płakałam, ale łudze sie, że może nikt nie zauważył Razz

W ogóle piękny wschód Słońca w busie przeżyłam!! Cudowny:) Ok.. jest już późno, przede mną zeszyt z notatkami z Egiptu, a mi się oczy zamykają.. Trzymajcie się ciepło Dobre Duchy!!

CEG

Piekny wyjazd. Post ewysz potwierdza, ze najłatwiej zintegrowac się z grupa podczas wspólnych „wędrówek” Very Happy

inka

Doszły mnie słuchy, że na wyjeździe dużo osób bawiło się w fotoreporterów Smile

Dlatego żeby wasza praca nie poszła na marne, podzielcie się tym co zrobiliście, tak żeby można było wstawić galerię zdjęć z wyjazdu na stronę naszego DA Smile

A tak poza tym, to dzięki Ewysz za relację! Choć przez chwilę mogłam się poczuć jakbym była tam też Smile

Siostra

Ewysz wspomnienia ale wiel spraw pominęłaś ale rozumiem tyle się działo więc jak byśmy chcieli to spisać to trochę by to trwało.Mi również się podobało i uważam że choć nie znaliśmy się to stworzyliśmy super grupę.dzięki również za pełne rozmów noce lecz niestety podzcas jednej z rozmów zasnęłam ale wy w skrócie opowiedziałyście najważniejsze wątki rano.poniżej napisałam sytuacje które spisalismy podczas podróży powrotnej do Poznania:

1. Trzecia w nocy podczas pierwszej nocy
stuk puk( osoba wchodzi do sypialni gospodarzy Litwinów, wszyscu pozostali śpią)
monolog jednego z chłopaków podczas nauki języka litewskiego
- Laba diena!( dzień dobry), Kaip seheti (jak się masz) , Pagalbos! (pomocy), ar yra suari patoline? ( czy jest czysta pościel?), viduriavimas(powiedziane z kamienną twarzą -Biegunka!) , Where is a doctor?---TA sytauacja wywołała najwięcej uśmiechu podczas podróży busem.

2. Podczas grupowego zdjęcia z Księdzem Jackiem
-ej , nie zasłaniaj mnie !
- Do księdza to powiedziałeś ?

3. Podczas śniadania
- Siostra:To może ja jeszcze przyniosę coś?
- Nie ,nie siostro..... a co to by było?

3.Po półgodzinnej uczcie na śniadaniu Siostra patrząca na puste talerze (a było bogato)
- Siostra : To co najedzeni?
- No , raczej tak.....

4.Wchodzą chłopaki do sióstr zakonnych do mieszkania po raz pierwszy i w drzwiach Jakub pyta : Mają siostry internet ???

5.po śniadaniu sycącym na którym były naleśniki z dodatkami:
- Proszę siostry a co to było?-mówi jeden z chłopaków

6.w zamku podczas zwiedzania różnych sal z eksponatami zatrzymaliśmy się wśród jednej z gablot w której były okulary do czytania książek ( które służa do trzymania z boku) ,lejek do lepszego słuchu, filiżanki i zastawa Krysztof wymyslił skecz :
-Król patrzy przez owe okulary i mówi do żony Królowej -Żono wróg u bram
-Żona przykłada lejek do uszu i mówi : Słucham ?
-Król - Pakuj detale i jedziemy !

7.podczas robienia jednego z zdjęć
Kuba do Marcina : spokojnie ten aparat jest Idioto odporny!

8.Jeden z chłopaków- ".....w moim drzewie genealogicznym była jedna krewna , kobieta , która umarła...."

niektóre sytauacje osobą czytającym mogą niewydawać się śmieszne ale w rzeczywistości były naprawdę i zbudziły na naszych twarzach wiele uśmiechu i łez.

Podzcas wyjazdu występowało bardzo wiele róznych zwrotów takie jak np:
-Sisotra Krzysztofa
-Charlie i jego osiemnastka (chodzi o 16 letniego Kota p.Wali)
-Nie spać , zwiedzać !
-Detale
-Where is a doctor???
-Konklawa przed zamkiem(odnośnie wycieczki kleryków do zamku których było około 30 a jedna z osób na to -Cała Kuria przyjechała !
-70% moczu w orzeszkach

Acha jeszcze przezwiska osób które były na wyjeżdzie (rzadko zwracalsmy się po imieniu)
-Ksiądz Marcin - "Wuja","Cinek"
-Iwcia - "Kicia"
-Bliźniaczka Ania - "Ewelina " , "Siostra"
-Bliźniaczka Ewelina - " Ania" , " Siostra"
-Ewelina - "piosenkarka " , " Ciotka"
-Ela - "Dziennikarka" , "Emaus"
-Emila - "Cytrynka" , " Ciotka"
-Ania - "Ciotka"
-Jakub - (właściciel największej ilości różnych zwrotów) "Jagiełło", "Dżej Dżej" , "John" , "Janek ", " Dobry Jeździec", "Stówka", "Pomarańczka"
-Bartek - "Wuja", "Uśmiechnięta Twarz" , "Klechu", "Bartek 500"
-Szymon- "Wuja" -swoją drogą najlepszy GPS na wyjeździe , "Szymon z Cyreny"
-Marcin R. "Mario", "Koleś", "100% normy", "Tajzen"
-Marcin S. - "Drewno", "Wuja"
- Krzysztof- "Siostra Krzysztofa"-swoja drogą osoba wzudzająca najwięcej uśmiechu na naszych twarzach na swojej też Smile

)

Jeśli o czymś zapomniałam dopisujcie -Pozdrawiam

Gość

a kiedy te wspaniałe zdjęcia można obejrzeć w duszpasterstwie obejrzeć???

jaboja

Zapomnieliście jeszcze napisać, że byliśmy w sanktuarium w Gietrzwałdzie. Mi akurat ten Gietrzwałd podobał się najbardziej z kościołów w których byliśmy, przez wzgląd na (nomen omen) secesyjne freski.

ewysz

jakby ktoś nie znalazł w eterze - wklejam.. Wink

Pasterz i Owce Very Happy

w gościnie u Sióstr:)

tzw. psychodela Wink

iwcia · Gość

witam witam!!!

cieszę się że wyjazd nam się udał!! Smile

było naprawdę świetnie, a ja ze swojej strony chcę przede wszystkim podziękować za zabranie mnie, choć było to niespodziewane zarówno dla Was jak i dla mnie! Smile

ewysz fajna relacja tylko jak mogłaś nazwać charliego psem!!!!: Very Happy

pani wala by się obraziła - chociaż w sumie może to był "koto - pies"??? Razz

w każdym razie ekipa - za dwa lata jedziemy na 18 - stkę charliego !!! Smile

wszystkim Wam wielkie dzięki!!- za dużo śmiechu ( ukłony w stronę krzysztofa) i wzruszeń ( ewysz - bujany fotel - mega wzruszenie, ale dzięki - jest ok Smile

), dziewczynom za super integrację i solidarność w pewnych sytuacjach ( wiecie o co chodzi Smile

), ale przede wszystkim naszym niezłomnym kierowcom, bez których nic by się nie udało!!!!!!

pozdrawiam i całuję z pięknego torunia Smile

iwcia

ewysz

ahahahahah faktycznie nazwałam Ciarliego psem Very Happy

zupełnie przez przypadek, to było niezamierzone Very Happy

jakos tak.. w podswiadomości uważam go za psa Shocked

jaboja

Jak możesz!

jaboja

[link widoczny dla zalogowanych]

simon

Cześć!
Byłem bardzo szczęśliwy, że nadarzyła się okazja zobaczyć Wilno więc postanowiłem z niej skorzystać. Na Litwę jechałem z małymi obawami odnośnie noclegu i planu wycieczki, ale okazało się, że Tam do góry Ktoś nad nami czuwał i wszystko wypadło świetnie. Dziewczyny wymieniły tu już chyba wszystkie ważniejsze wydarzenia i miłe chwile z wyjazdu.
Ja chciałbym tylko dodać, że mnie najbardziej w pamięci pozostaną ludzie, których mogłem poznać na tej wyprawie. Jechałem pierwszy raz wspólnie z DA a czułem się "jak wśród starych znajomych". Także ludzie których dane nam było spotkać w Wilnie byli super (może z wyjątkiem policjantów Wink

Liczę na kolejne równie udane eskapady.
Pozdrawiam i dziękuję serdecznie wszystkim za wspaniały wyjazd! Very Happy

inka

Jarek wstawił już galerię zdjęć na stronę Smile

Tak dla zainteresowanych Wink